Czy studia to dobry czas na dziecko?

Samodzielne utrzymanie się na studiach to dla wielu osób trudne zadanie, jednak są również te osoby, u których nauka na uczelni wyższej wiąże się z zakładaniem rodziny. Program socjalny dla rodzin z dziećmi nie jest w Polsce tak rozwinięty, jak w krajach zachodnich, jednak i tu liczyć można na spore wsparcie finansowe ze strony państwa. Do dyspozycji rodziców pozostaje świadczenie rodzinne, program 500+, a także wsparcie dzieci w wieku szkolnym. Czy studiujący rodzice mogą liczyć na dodatkową pomoc?

Zdecydowanie łatwiej być studentką w ciąży niż studentką z dzieckiem. Jeśli ciąża rozwija się prawidłowo, a my czujemy się dobrze – chodzenie na zajęcia nie jest dużym wyczynem. Ból pleców i rozproszenia spowodowane kręcącym się w brzuchu maluchem są do przejścia.

Schody zaczynają się wtedy, gdy dziecko przychodzi na świat. Nie możemy go przecież zabierać na zajęcia (choć są takie przypadki – w sieci kiedyś pojawiły się zdjęcia profesora, który podczas wykładu bierze na ręce płaczące dziecko studentki). Jak radzą sobie mamy na studiach?

Ulgi, z których możesz korzystać

Uczący się rodzice mogą liczyć na spore wsparcie uczelni w oferowaniu warunków do wychowywania dziecka. Popularną praktyką jest otwieranie uczelnianych przedszkoli, czy proponowanie specjalnych miejsc w akademikach dla rodzin z dziećmi. Co z opieką państwa w tym obszarze? Ważnym wsparciem dla studiujących mam i ojców są ulgi podatkowe w deklaracji PIT. Już posiadanie jednego dziecka uprawnia rodziców, by starać się o specjalne ulgi wynoszące ponad 1000 złotych. Na większe korzyści liczyć mogą rodziny wychowujące trójkę i więcej dzieci – trzecie dziecko to ulga ponad 1500 złotych, z kolei kolejne do blisko 3000 złotych. Zastrzyk gotówki przyda się studiującym rodzicom zwłaszcza dlatego, że muszą oni zapewnić utrzymanie nie tylko sobie, lecz również swoim dzieciom. W czasie studiów jest to o tyle problematyczne, że poza czasem spędzanym na uczelni swoją uwagę poświęcać należy również opiece dziecka – nie ma więc czasu na pracę, a programy socjalne i wsparcie prywatnych organizacji jest wówczas bardzo ważnym źródłem utrzymania.

Studiujący rodzice to nic nowego

Dawniej widok uczących się rodziców budził zainteresowanie. Obecnie nie budzi to większego zdziwienia nawet wśród władz uczelni wyższych, które starają się dopasowywać do nowych standardów. Między innymi w Gdańsku powstają specjalne przedszkola, które zajmują się opieką dzieci studentów i wykładowców Uniwersytetu Gdańskiego. Podczas, gdy rodzice wypełniają swoje obowiązki, maluchy znajdują się pod okiem profesjonalnych opiekunek i nauczycieli. Z ciekawą propozycją wychodzą również władze domów studenckich. W ich murach możliwe jest wynajęcie aneksu mieszkalnego, przeznaczonego dla rodzin studentów z dziećmi. Jest to korzystne tym bardziej, że opłaty za pobyt w akademiku są znacznie niższe od wynajmowanych stancji. Studenci wraz ze swoimi rodzinami mają specjalne przywileje podczas przydzielania miejsc, dlatego mogą liczyć na idealne miejsce zamieszkania dla siebie i bliskich – w pobliżu uczelni, sklepów i szlaków komunikacyjnych.

Studia zaoczne lub Indywidualny tok studiów podczas macierzyństwa

Młode mamy korzystają z uczelnianych rozwiązań. Do takich należą np. urlop dziekański, czy też indywidualny tok studiów. Zgody takiej udziela dziekan danego wydziału. Po zakończeniu „dziekanki” kobieta wraca na taki etap, na jakim była przed porodem. Zwykle z takiego koła ratunkowego można skorzystać raz na cały okres edukacji.

Indywidualny tok studiów rządzi się nieco innymi prawami. W tym przypadku należy go zgłosić po zakończeniu sesji, a przed rozpoczęciem kolejnego semestru. Należy także wskazać na opiekuna naukowego oraz uwzględnić program nauczania. Można też wybrać inną opcję: zrobić krótką przerwę, urodzić dziecko i wrócić na uczelnię.